Głupi Ma Zawsze Szczęście Znaczenie
Złote myśli o głupocie. Ani jeden człowiek nie stał się mądrzejszy przez to, że drugiego nazwał głupcem. Bezmyślni są zawsze pełni nowych pomysłów. Biedny, choćby rozumny, zawsze jest uważany za głupca. Bywają głupstwa pięknie przystrojone, jak bywają głupcy dobrze odziani. Ciasno w głowie, przestronno w gębie.
Study with Quizlet and memorize flashcards containing terms like Den Kopf in den Sand stecken, Den Letzten beißen die Hunde, Der Appetit kommt beim Essen and more.
1.3. Znaczenie kolorów – żółty. Kolor żółty jest informacją, że potrzebujemy kontaktu z drugim człowiekiem oraz dążymy do rozładowania problemów, które leżą w naturze psychicznej. Kolor żółty wybierają osoby, które odczuwają lęk przed samotnością. Może informować o problemach z układem pokarmowym, które są
Hasło do krzyżówki „szczęście” w leksykonie krzyżówkowym. W niniejszym leksykonie szaradzisty dla słowa szczęście znajduje się prawie 259 odpowiedzi do krzyżówek. Definicje te zostały podzielone na 13 różnych grup znaczeniowych. Jeżeli znasz inne definicje pasujące do hasła „ szczęście ” lub potrafisz określić ich
Głupi to zawsze ma szczęście, co nie? Sytuacja sprzed 20 minut. Stoję sobie na przystanku i widzę jak szanowna młodzieży pali papierosy to też mi się zachciało więc odpaliłam jednego i gdy już został praktycznie filtr to widzę jak policja podjeżdża to chowam ten niedopałek do rękawa i gaszę w dłoni a następnie szybko
W wyrażeniu głupio-mądry mamy dwa przymiotniki połączone łącznikiem, co wskazuje na ich równorzędny charakter (podobnie jak biało-czerwona – w odniesieniu do polskiej flagi). Osoba głupio-mądra byłaby więc częściowo głupia, częściowo mądra. Jeśli uznamy, że jest to możliwe, to zapewne i uznamy za możliwy taki zapis.
Głupi Sennik Głupi - znaczenie snu w senniku online. Widzieć głupiego (dla kobiet): liczne potomstwo. Mówić z głupim: oszukują cię. Być głupim: szczęście. Dziękujemy za Twoją wizytę! Dotychczas 1% użytkowników pozytywnie oceniło tą interpretację snu.
Od tygodnia codziennie gramy w pokera na pieniądze. I mimo ze jestem ciota, podbija z 2 i 7 to i tak zawsze karta mi przyjdzie i wygram dość spora sumkę:D We wtorek wygrałem 8 zł, w środę 2 a dzisiaj tylko 3 zl czyli przez 3 dni zarobiłem 13 zł i kilka nieobecności ;) Oto dowód ze głupi ma zawsze szczęście ;)
Talizman na szczęście - hematyt. Popularnością cieszą się także talizmany wykonane z hematytu. Kamień ten może mieć dobry wpływ na naszą formę psychiczną. Dodaje energii, a także budzi w radość życia. Może także pomóc w pokonywaniu różnych życiowych przeszkód. Oprócz tego ma on bardzo dobre działanie na naszą krew.
Page 2 Read 17."Ona nie jest głupia Iran" from the story I will always protect you (W TRAKCIE KOREKTY) by 0Buntowniczka0 (Buntowniczka) with 15,522 reads. rom
UŁÓŻ ZDANIA Z PODANYMI ZWIĄZKAMI FRAZEOLOGICZNYMI:-Szczęśliwi czasu nie liczą-Głupi ma zawsze szczęście-Mieć w… Natychmiastowa odpowiedź na Twoje pytanie.
głupi - tłumaczenie na niemiecki oraz definicja. Co znaczy i jak powiedzieć "głupi" po niemiecku? - dumm, närrisch, blöd, doof, albern, dämlich
ODdiW9. Słuchajcie byłam dziś na spacerze z olką w lesie i na ścieżce znalazłam, a w zasadzie Olka znalazła zegarek GUcciego. Branzoleta srebrna, gruba, zamek zerwany. Poszłam z nim do zegarmistrza i okazało się ze orginalny gucci, za srebrną bransoletą Majac na względzie ze nie dawno zgubiłam stówe, to ogólny bilans jest na plus Ania i Oleńka ( ) DZIECIJedno- i dwulatkiGłupi ma zawsze szczęście :) Angina u dwulatka Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –... Czytaj dalej → Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie? Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,... Czytaj dalej → Mozarella w ciąży Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji. Czytaj dalej → Czy leczyć hemoroidy przed porodem? Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,... Czytaj dalej → Ile kosztuje żłobek? Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko... Czytaj dalej → Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty... Czytaj dalej → Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć. Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w... Czytaj dalej → Dziewczyny po cc – dreny Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała... Czytaj dalej → Meskie imie miedzynarodowe. Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to... Czytaj dalej → Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży?? Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i... Czytaj dalej → Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej? Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować? Czytaj dalej → Śpi albo płacze – normalne? Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim... Czytaj dalej → Wielotorbielowatość nerek W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać... Czytaj dalej → Ruchome kolano Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche... Czytaj dalej →
Autor Wątek: Głupi ma zawsze szczęście? (Przeczytany 3813 razy) Niech pomysle.. tak w sumie to okolo 15 przynam, ze w kilku (ale to kilku) jechalam na logike, wykreslalam to co dziwnie brzmi a zostawialam to co wydawalo mi sie najbardziej prawdopodobne Zapisane pola a co do tych okularów Zapendowsiek to co wy od niej chcecie?? trzeba tylko z niej przyklad brac ze jak sie w mlodosci okularow nie nosi to potem trzeba miec takie jak ona ta to moze ja jednak zaczne nosic te okulary co leżą na półce yasne :P Zapisane Zapisane Forum Zwierzaki kora, zglosilam Twoje zachowanie modom. nie bede miala obiekcji zeby zrobic to jeszcze raz. Zapisane Jasne, że tak. Ja jakoś ja zawsze mam pecha.... Zapisane Sumienie nie powstrzymuje od grzechów, przeszkadza tylko cieszyć się nimi. [Jean Cocteau] gg:1428362 Nataila Właściwie to nie wiem. Z jednej strony tak, ale chyba częściej nie. Zapisane Może i prawda... tylko że ja i głupia i szczęścia nie mam Zapisane ...ama, como si nunca te hubieran herido... aleb Głupi ma zawsze szczescie - TAK Zapisane Głupi ma szczęścia tyle, co mądrty, tylko niktr tego nie zauważa. Jak ktoś jest głupi i mu się poszczęście, to mówi się "ma szczęście, bo jest głupi", a jak poszczęści sie mądremu, to nikt nawet nie zauważa, bo to mądry. Moze mnie zrozumiecie... Dziś coś bełkoczę, nie umiem urać myśli w sowa, sorry za to. To chyba przez to, że zaczęły się 4-dniowe ferie Zapisane Forum Zwierzaki Oczywiscie,ze taka jest prawda. Coraz czesciej widze,ze to sie sprawdza Zapisane "A pewnego dnia zapytasz mnie co bardziej kocham: Ciebieczy moje życie? Ja odpowiem moje życie..Ty odwrócisz się i odejdziesz bez słowa nie wiedząc,żemoje życie to Ty." Ja się z tym stwierdzeniem nie zgadzam. Ja zawsze mam szczęście . Zapisane pozdrawiam wszystkich,Kasia & Magia & Nero & Rudy & Ramzesoraz Raptus & Figa & Elfik & Kiki & Riki & Mysia Pysia & Parszywek & Bambus & Foks (za Tęczowym Mostem) ['] golden Zapisane julia_mrm a ja sie NIE zgadzam, moze to sie tyczy wiekszosci ale naperwno nie jest to regóła, pomyslcie kazdy musi miec choc przez chwile szczescie bo tak to , to swiat by byl niesprawiedliwy Zapisane swiat JEST niesprawiedliwy Zapisane Dalmafreciak Tak, a dodałabym "Głupi, ale za to cwaniak, ma zawsze szczęście"...Ja zamiast tego właśnie tak bym powiedziała. Nie tyle niezbyt inteligentny co leniwy i cwaniaczkowaty ma szczęście.. Zapisane Forum Zwierzaki Amarae Niestety prawda... Jak mnie taka jedna prowokowała i ja na nią krzyknęłam, to oczywiście ja dostałam uwagę... Zapisane Nieprawda! Bo ja nigdy nie mam szczęścia! Zapisane karletko najzwyczajniej ,jesteś mądrą osobą Zapisane - Klaudynka Niestety tak................ . Zapisane julia_mrm NIE < NIE TO NIE PRAWDA Zapisane nio tak... glupi ma zawsze szczescie ... a jeszce glupszy... wogole nie ma ....Ale w sumie zwykle glupi ma szczecie Zapisane Forum Zwierzaki k_lap Akurat w tej kwestii jest ta dziwna prawidlowosc, ze "Glupi ma zawsze szczescie", chociaz ostatnimi czasy slyszalam inna wersje tego powiedzenia i ono bardziej sie sprawdza, podobno: "CO DRUGI GLUPI MA ZAWSZE SZCZESCIE" Zapisane
Niełatwo jest być głową demokratycznego państwa, oj niełatwo. Jak już tylko załatwisz, żeby stoki pozostały otwarte, zaraz pandemiczna rzeczywistość każe je zamknąć, abyś musiał wyczekiwać poluzowania obostrzeń. Kiedy te nadejdą i chcesz poświęcić się ukochanemu narciarstwu, już polują na ciebie dziennikarze i chcą dopytywać o sprawy wyższej wagi. Ani chwili spokoju, bo każdy twój ruch jest obserwowany. Nawet w mediach społecznościowych nie znajdziesz są bowiem wredni i tylko czyhają na każde, nawet najdrobniejsze potknięcie. Niech cię więc ręka boska broni przed pomyleniem rezurekcji z insurekcją na Twitterze, bo zaraz ktoś to podłapie i będzie wykorzystywał przy kolejnej wpadce. Od początku pierwszej kadencji dobrze wiesz, że nie ma co liczyć, że ktoś zechce się połączyć z tobą w „bulu” i „nadzieji” po śmierci Krzysztofa Krawczyka, ale niechybnie prędzej czy później słynny pisarz nazwie cię debilem. Prezydent życzy maturzystom „przysłowiowego szczęścia” Wpadki zdarzają się jednak nawet najlepszym. Czasami feralne może być jedno słówko. Na przykład kiedy masz jak najszczersze intencje na Twitterze i zamieścisz życzenia dla maturzystów. O takie jak te:Uważni internauci zaraz wczytują się w tego tweeta i własnym oczom nie dowierzają. Oto prezydent, doktor nauk prawnych, życzy maturzystom „przysłowiowego szczęścia”. Od razu trzeba się na tę biedną głowę państwa rzucić, pisząc w komentarzach: „Przysłowiowego szczęścia”?Jakie przysłowie ma pan na myśli?Poza tym życzyć szczęścia na maturze, to jednak rodzaj niewiary w stan wiedzy maturzystów. Przecież to nie szczęśliwy przypadek sprawi, że zdadzą maturę, tylko lata nauki i stopień przygotowania. Być może jak zwraca uwagę inna internautka prezydent miał właśnie na myśli to słynne przysłowie „głupi ma zawsze szczęście”. Czyli co? Ci co zdadzą mieli szczęście, bo są głupi? Nie, głowie państwa nie wypada iść w tę stronę. W końcu Andrzej Duda sam przez to przechodził, pnąc się po szczeblach kariery naukowej i na pewno wie, ile trudu i pracy wymaga uzyskanie średniego wykształcenia. Na bank zna to, jak zwraca uwagę jeszcze inny komentator, z eutanazji. Trzeba więc szukać głębiej. Powiedzeń ze szczęściem przecież ci u nas dostatek. Weźmy takie „każdy jest swego szczęścia kowalem”. Jeśli właśnie to, takie mało popularne, miał na myśli prezydent, zapewne wyraził nadzieję, że każdy z maturzystów odpowiednio się do egzaminu dojrzałości przygotował i wykuł to szczęście właśnie ciężką może chodzi o „kogo szczęście chce zgubić, rozum mu odbiera”? Według tego powiedzenia, jeśli ktoś nawet odpowiednio przygotował się do matury, bez szczęścia nic nie zdziała. Jakie to jest przecież trafne. Wiedzą o tym wszyscy, którzy ten egzamin mają za Albert Einstein się dziwił, że nasza ciekawość jest w stanie przetrwać formalną edukację. Kto potrafi trafić w te wszystkie klucze maturalne? Domyślić się nie tyle co autor miał na myśli, ale na myśli ma egzaminator? Toż to przecież niemożliwe. Rację miał Terencjusz, pisząc „rzadko bywa szczęśliwa pora, kiedy możemy myśleć i mówić co chcemy”. I na pewno do tej szczęśliwej pory nie zalicza się matura. Być może więc prezydent chciał licealistom życzyć po prostu, aby egzaminatorzy przymykali oko na niezgodność ich wypowiedzi z wydumanym w takim wypadku te życzenia, mniej lub bardziej przysłowiowe, mają dużo sensu. Już niedługo zresztą przekonają się o tym sami zainteresowani. Teraz możemy wszyscy śmieszkować, ale nie chcielibyśmy, żeby na egzaminie dojrzałości pojawił się ostry cień mgły. Bo wtedy nawet prof. Jerzy Bralczyk mógłby mieć problem z odpowiednią interpretacją, takiej jakże zacnej nowoczesnej poezji. Oscarowe i głośne tytuły możesz obejrzeć w CHILI za darmo dzięki nowej promocji Logitech – sprawdź Tagi:
Plebs nie jest wykształcony, nie grzeszy intelektem, nie myśli. Plebs powtarza. Bezmyślnie. 10 najgłupszych powiedzeń powtarzanych przez plebs. Od dziś nie życzę sobie, aby takie osoby czytały i komentowały tego bloga. 1. O gustach się nie dyskutuje. A o czym, baranie, się dyskutuje jak nie o gustach? Przez całe swoje zawszone życie dyskutujesz o gustach! Obojętnie czy mówisz „idę kupę” czy „dobrze gotujesz, kochanie”. Komunikacja polega na dyskutowaniu o gustach, o tym, co lubimy, a czego nie lubimy, co kochamy, a co jest obiektem nienawiści. 2. Inteligentni się nie nudzą. A co robią, gdy nie mają nic do roboty? Drapią się po dupie? A nie, to już by nie była nuda. A może inteligentni zawsze mają coś do roboty? Fakt, zawsze mogą drapać się po dupie! No to dzięki bogu nie jestem inteligentnym, bo lubię od czasu do czasu się ponudzić. 3. Nie kocha się za coś tylko pomimo wszystko. Oho, jedno z moich ulubionych. Nawet 4 lata temu tekst o tym popełniłem. (patrz: powiązane tematy) Ulubione powiedzenie gimnazjalnych tipsiar. Zawsze kochamy ZA coś. Za to, że ktoś nas kocha, że nas chce, że nam z kimś dobrze, bo do kogoś tęsknimy, bo o kimś całe dnie myślimy. Nie można kochać „pomimo wszystko”, bo – logicznie rzecz biorąc – moglibyśmy wtedy kochać pomimo, że… nie kochać pomimo wad i zazwyczaj kochamy pomimo, że ktoś ma jakieś wady. Ale przede wszystkim kochamy „za coś”. Miłość, choćby nawet najpiękniejsza, zawsze ma początek w naszym egoizmie. [sociallocker] 4. Pieniądze szczęścia nie dają. To mi je oddaj. Na ten temat także pisałem kilka lat temu i możecie znaleźć ten tekst na dole w powiązanych tematach. Kolejne głupawe powiedzonko, do którego zwykle doczepia się zdanie w rodzaju „za pieniądze zdrowia i miłości nie kupisz”. Współcześnie zdrowie się właśnie kupuje, zwłaszcza, gdy jest się chorym, miłość także można kupić, o ile dla kogoś definicją miłości będzie seks z prostytutką. Ale założmy, że nie można tego kupić. Zarzucanie pieniądzom, że nie dają szczęścia, bo nie kupi się za nie zdrowia czy miłości to jak zarzucanie samochodom, że nie latają, a blondynkom, że nie są inteligentne, a zimie, że nie jest wiosną. 5. Nie liczy się ilość tylko jakość. Standardzik przy każdej dyskusji, gdzie ktoś się chwali wynikami, np. statystykami odwiedzin, sprzedażą, ilością bzykniętych kobiet. Plebs nie rozumie, że liczy się i ilość i jakość, a zazwyczaj ilość przekłada się na jakość, bo jest wtedy z czego wybierać. To jak w sporcie. Pamiętam niedawną rozmowę z kumplem, biegaczem. – Jaki miałeś wynik na setkę? – Tomek, ja biegam dla przyjemności, nie dla wyników. A co do jasnej cholery jedno przeszkadza drugiemu? 6. Winny się tłumaczy. A niewinny milczy, tak? Szkoda gadać. 7. O seksie się nie rozmawia, seks się uprawia. Jeden z najpopularniejszych komentarzy pod moimi tekstami sprzed kilku lat. Jak mi laska coś takiego pisze, to już wiem, że do łóżka z nią nie pójdę, bo nie ma nic gorszego niż ktoś, kto o seksie nie rozmawia tylko go uprawia. Niby jak przekazać kobiecie, że coś robi dobrze, a coś źle? Głośnością stękania? Stękać można, tak? Jeśli nie rozmawiacie to spróbujcie z zaskoczenia zerżnąć dziewicę w kakao. Powodzenia. 8. Szczęśliwi czasu nie liczą. Najmniej „inwazyjne” powiedzenie, najmniej mnie drażni, ale jest tak często powtarzane, że sens jego powtarzania jest taki sam jak mówienie, że po ciemnej nocy jasny dzień nastaje. Swoją drogą – szczęśliwi także liczą czas. Zawsze liczymy czas i tylko czasami o tym zapominamy. Niekoniecznie wtedy, gdy jesteśmy szczęśliwi. 9. Kochanego ciałka nigdy za wiele oraz nie liczy się długość, tylko… Grubość, umiejętności, uczucia, całokształt, bla, bla, bla. Długość ma znaczenie. Powie to każda kobieta, która spała z dziesięciocentymetrowcem i wiele kobiet, które miały w łóżku faceta o penisie długim na dwa piętra. Długość ma znaczenie. To tak jakby powiedzieć, że nie liczy się wygląd, figura, wielkość piersi, kształt nosa i uszu. Wszystko ma znaczenie i tak jak penis musi być penisem, a nie przerośniętym pryszczem, tak kochanego ciałka jest zawsze za wiele, gdy nam się kobieta wylewa za łóżko. 10. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Klasyka bzdury! Większość powtarza to powiedzenie robiąc podwójny błąd. Pierwszy, to samo powiedzenie jest błędne, bo do tej samej rzeki wejść można. Jak ktoś nie wierzy to po prostu pójdzie raz w życiu nad rzekę. Powinno się mówić „nie wchodzi się dwa razy do TAKIEJ samej rzeki”, bo wszystko się zmienia. Autorem tego powiedzenia jest pan Heraklit, który powiedział także „panta rhei” – wszystko płynie. Drugi błąd polega na tym, że głupi plebs powtarza to powiedzenie najczęściej w odpowiedzi na pytanie czy warto wracać do byłych partnerów. W sensie – nie warto wracać, bo dwa razy tego samego błędu nie należy popełniać. Rzecz w tym, że to powiedzenie ma się nijak do powrotów do partnerów/firm/miejsc, bowiem mówi tylko i wyłącznie o tym, że wszystko się zmienia. Co w sumie może działać na korzyść partnerów, bo dziwne, abyśmy wracali do tych, którzy się nie zmieniają. Jeszcze ci mało? Przeczytaj w takim razie jeden z moich ulubionych tekstów: 25 oklepanych komentarzy, które zawsze ktoś musi napisać i nie grzesz więcej. [/sociallocker]
#1 MarcinGD Początkujący Użytkownicy 3 postów Napisano 17 maja 2015 - 22:04 Witam,przejdę od razu do rzeczy, jestem osobą "ścisłą" (34lata), a co za tym idzie interesuję się różnymi rzeczami, o których inni mówią i piszą, że to bzdura - tak jak kiedyś mówiono, że człowiek nie może latać czy porozumiewać się na odległość. Tak samo wierze, że sporo jest ukrywane dla "dobra" ludzi czy interesów, a zwłaszcza tego Wam co mnie spotkało,a raczej to pośrednie, ale dość bliskie spotkanie z - dobrze pamiętam chwile wcześniej skończyłem rozmawiać przez telefon z moją kobietą, pogoda pochmurna - to był 9 maj Gdańsk, dokładnie na Suchaninie, dość wysoko położony o tej godzinie dostałem dziwny telefon od mojej kobiety - teraz czytajcie do końca nie kręcąc poszła do kuchni żeby wziąć coś do picia zobaczyła przez okno w chmurach jakieś światła, od razu zawołała córkę, ona też się zaczęła przyglądać bo to dziwnie wyglądało i do tego w chmurach stało coś miejcie trochę wyrozumiałości dla mnie i jej bo ciężko wypytać kobietę o techniczne aspekty danej sytuacji i obiektu nawet jak to było w trakcie rozmowy telefonicznej, szybko zadzwoniła by mi o tym powiedzieć bo było to naprawdę dziwne. Kiedy rozmawialiśmy o tym udało mi się wyeliminować efekty lasera, gry świateł itd. opisywała to tak:Zza chmur wysunął się na początku półokrąg z światłami nie takimi jasnymi,ale takimi przydymionymi/matowymi i światełko jedno przy drugim, gdy lekko się obniżyło z chmur zobaczyła pełny okrąg z takich świateł, wielokrotnie pytałem o szczegóły i była pewna,że takie okrągłe światełka bardzo wysoko jak halogeny w kuchni jedno przy drugim i takie matowe tworzące okrąg - męczyłem niesamowicie bo dla mnie było to bardzo ważne,a może widziała rzeczywiście NOL. Gdy wypytywałem się o szczegóły to nagle w trakcie naszej rozmowy to się obniżyło dość nisko i nagle w słuchawce słyszę "o rany to spada na nas" itd. było słychać wyraźnie przejęcie, więc nie mam wątpliwości, że to była dziwna sytuacja, znam ją dobrze i wiem kiedy i jak to się obniżyło i po chwili uniosło się w górę z dużą szybkością na tą samą wysokość co wcześniej to rozstąpiło bardziej chmury - i tutaj był pewien problem jak to opisać i męczyłem aż się denerwowałem jak można nie potrafić opisać jakiegoś zjawiska czy porównać do czegoś.... prawie się pokłóciliśmy bo niestety dla mnie z każdą sekundą i tym co słyszę serce biło coraz to mocniej. Kiedy się unosiło to powiedziała,że robią się takie błyskawice na bokach jak w filmach SF,ale nie wie jak to opisać, więc podejrzewam ,że w trakcie szybkiego unoszenia się nastąpiła jonizacja albo dzięki temu co am się działo to może tak szybko się przemieszczać. To chwile postało na wysokości chmur i nagle uniosło się w górę bardzo szybko i zniknęło...Teraz może mi każdy wciskać co chcę, ale ja teraz wierze w NOL, byłem sceptyczny,ale interesowałem się takimi zjawiskami. Męczyło mnie to sporo czasu aż musiałem było duże - tak wiem, ale to opis kobiety i brana na podstawie chmur itd. wysoko w mnie na przemyślenia, jak byście mieli taką technikę to pewnie nie latali byście zwiedzać ziemie w czyste niebo tylko w pochmurne, prawda? Potrafiąc tak szybko latać i znikać, dodając możliwość stania bez hałasu w jednym miejscu to chmura staję się super zasłoną dymną(parową).Dlatego wiem, że ciężko jest uwierzyć i zaobserwować takie sytuację bo ludzie z własnej głupoty myślą, że taka istota nie myśli i przyleci w dzień na czystym niebie,albo w nocy bez chmur... One mając taką technikę widzą, że potrafimy coś tam myśleć i reagować, a więc sprytnie podchodzą do nas i pewnie obserwują nas przez stulecia...Przepraszam za chaotyczny opis, ale naprawdę ciężko było wycisnąć od kogoś coś co nie może opisać, w dodatku córka nie wierząca w nic powiedziała,że "na pewno to było UFO" i przejęta tym opowiadała swojemu chłopakowi, tak ją to dodatku od okien odeszły inne osoby, więc jak ktoś był światkiem proszę dać znać... bo chcę więcej szczegółów obrazowych itd. jak bym nie był na telefonie to uwierzcie,że bym to zignorował,ale za dużo pytałem w trakcie na ten końcu powiedziałem i chyba z nerwów - "głupi ma zawsze szczęście" - no i wyobraźcie sobie co się później działo - tłumaczyłem, że chodzi o wiedze astronomiczną i techniczną, że ja też jestem głupi w pewnych tematach - nie pomogło... obrażona kilka Tesla i inni geniusze pewnie mieli sporo racji i cieszę się, że mogłem chodź tak uczestniczyć w tym spotkaniu. Do góry #2 marnat marnat Początkujący Użytkownicy 2 postów Napisano 18 maja 2015 - 19:56 NOL - "głupi ma zawsze szczęście"Tytuł raczej nie brzmi dobrze w kontekście własnej dziewczyny. Do góry #3 arek Napisano 19 maja 2015 - 07:14 Godzina - dobrze pamiętam chwile wcześniej skończyłem rozmawiać przez telefon z moją kobietą, pogoda pochmurna - to był 9 maj Gdańsk, dokładnie na Suchaninie, dość wysoko położony o tej godzinie dostałem dziwny telefon od mojej kobiety masz ich kilka ?Napiszę Wam co mnie spotkało,a raczej to pośrednie, ale dość bliskie spotkanie z NOL.(...)ale to opis kobiety i brana na podstawie chmur itd. wysoko w osobą "ścisłą" (34lata),(...)w dodatku córka nie wierząca w nic powiedziała,że "na pewno to było UFO" i przejęta tym opowiadała swojemu chłopakowi, tak ją to ile ma lat Twoja córkaZza chmur wysunął się na początku półokrąg z światłami nie takimi jasnymi,ale takimi przydymionymi/matowymi i światełko jedno przy drugim, gdy lekko się obniżyło z chmur(...)to nagle w trakcie naszej rozmowy to się obniżyło dość nisko i nagle w słuchawce słyszę "o rany to spada na nas"(...)Kiedy to się obniżyło i po chwili uniosło się w górę z dużą szybkością na tą samą wysokość co wcześniej to rozstąpiło bardziej chmury(...)To chwile postało na wysokości chmur i nagle uniosło się w górę bardzo szybko i zniknęło...9 V pogoda pochmurna,ale masz jakieś zdjęcia ? nastolatki z reguły nie rozstaja się z komórkami ,może nawet film W mojej opinii ,opowiadania fantastyczne można zamieszczać w "nowej fantastyce" Do góry #4 Andrzej 58 Napisano 19 maja 2015 - 12:03 Dla mnie relacja Marcina GD jest spójna i zachowuje się osoba, która nagle widzi coś czego oficjalnie nie ma? Szuka telefonu , żeby znawcy mogli szukać dziury w całym?.Marcin ma rację , nic nie zmieni już jego stanowiska co do istnienia tych pewnie zacznie szukać odpowiedzi na pytania - jak , kto i dlaczego?Najlepsze Marcinie będzie wtedy gdy okaże się ,że te obiekty związane są z dużo szerszym spektrum mam wiele doświadczeń z tymi mogą powiedzieć badacze ufo , gdy "świadek" twierdzi,że został zabrany na pokład i wcale nie był , że załogę stanowili zwykli jaki był cel tej gdzie był i dlaczego potrzebny był stan dużego zmęczenia. Do góry #5 Ciekawski Jasiu Napisano 19 maja 2015 - 22:59 Opowieść na pierwsze wrażenie wydała mi sie wiarygodna, później zacząłem się zastanawiać, dlaczego nie zrobiono faotki, jak telefon był w reku i było tyle czasu.......??sam nie wiem,ale wydaje mi się, że gdybym dostał taki telefon, to bym kazał robić zdjęcia i bym się rozłązył ale ludzie czasem dziwnie reaguja, barzo emocjonalnie,a taka obserwacja wzbudza niesamowite ma zawsze szczęście, bo przecież na rozumie polegać nie może- Użytkownik Ciekawski Jasiu edytował ten post 19 maja 2015 - 22:59 Do góry #6 arek Napisano 20 maja 2015 - 19:48 czakra daj wnukowi o rozkmini i poustawia ci wszystko w 2 minuty. skoro były tam matka i córka powinny byc 2 komórki . a skoro nawet w miejscu mojej pracy "dzieciaki" maja komórki i potrafią robić selfie, wiem bo byłem kilka razy tłem, to w domu na spoko , jak dla mnie to drugi albo kolejny "Leoncin" Do góry #7 MarcinGD MarcinGD Początkujący Użytkownicy 3 postów Napisano 22 maja 2015 - 10:33 NOL - "głupi ma zawsze szczęście" Tytuł raczej nie brzmi dobrze w kontekście własnej dziewczyny. Dlatego napisałem pod koniec, że to dla mnie była nerwowa sytuacja i dość śmiesznie i nerwowo zareagowałem. masz ich kilka ?to ile ma lat Twoja córka9 V pogoda pochmurna,ale masz jakieś zdjęcia ? nastolatki z reguły nie rozstaja się z komórkami ,może nawet film W mojej opinii ,opowiadania fantastyczne można zamieszczać w "nowej fantastyce"Jedna kobieta, skończyłem rozmawiać i dostałem ponownie telefon od tej samej kobiety, nie napisałem, że od kolejnej,albo innej - pisałem chaotycznie dlatego przeprosiłem pod koniec, było i tak już późno jak to pisałem. Dlaczego wiercisz w tym,a nie w samej zaistniałej sytuacji? Jakaś frustracja życiowa czy jak? Córka nie moja (24lata), a kobieta starsza ode mnie,przejściowy mój stan - czy teraz te odpowiedzi wyjaśniły zjawisko jakie widziały?Cieszę się, że masz taką opinie bo to tylko mnie podbudowało i udało się zrobić zdjęć przez szybę i bały się otworzyć okno.... Próbowałem rozluźnić sytuację i się śmiałem przez telefon, że bym wyszedł i pomachał - ale to nie na pierwsze wrażenie wydała mi sie wiarygodna, później zacząłem się zastanawiać, dlaczego nie zrobiono faotki, jak telefon był w reku i było tyle czasu.......??sam nie wiem,ale wydaje mi się, że gdybym dostał taki telefon, to bym kazał robić zdjęcia i bym się rozłązył ale ludzie czasem dziwnie reaguja, barzo emocjonalnie,a taka obserwacja wzbudza niesamowite ma zawsze szczęście, bo przecież na rozumie polegać nie może- Już odpisałem koledze wyżej, chciały zrobić, ale z automatu włączał się flash w telefonie... i były zdjęcia szyby z odbitym światłem, a ze strachu nie otwierały okna. Więc wolałem pytać o to co widzą niż tłumaczyć jak wyłączyć flash' daj wnukowi o rozkmini i poustawia ci wszystko w 2 minuty. skoro były tam matka i córka powinny byc 2 komórki . a skoro nawet w miejscu mojej pracy "dzieciaki" maja komórki i potrafią robić selfie, wiem bo byłem kilka razy tłem, to w domu na spoko , jak dla mnie to drugi albo kolejny "Leoncin"Myślisz, że mnie nie zdenerwował już sam fakt, że nie potrafiły opisać prostej sytuacji, przecież to co się działo można było porównać pewnie do wielu zjawisk i to opisać,ale nie potrafiły bo powtarzam, że to kobiety, które nie są technikami. A co do selfie, to masz rację jak jest się rozpieszczoną nastolatką - w dodatku te pstrykające cały czas zdjęcia i tak mają z automatu włączone flash'e dlatego robią sobie zdjęcia w dzień,a w nocy rozświetla je flash i pewnie nie mają pojęcia,że jest takie coś jak wyłączenie flash'a - BO PO CO?. Te dwie panie, o których piszę to nie są rozpieszczone nastolatki co zajmują się codziennie zdjęciami swojego dziubka, a matka używa telefonu tylko do dzwonienia...Robię sam zdjęcia lustrzanką, umiem ustawić ogniskową, przysłonę by zrobić obiektowi lekko jasnemu w nocy zdjęcie by było wyraźne i wiem ile to wprawy kosztuję i czasami trzeba powtarzać ustawienia bo nigdy nie dojdzie się za pierwszym razem do perfekcji. A one miały zrobić zdjęcie telefonem przez szybkę jak samo tłumaczenie jak wyłączyć flash'a trochę by zajęło i niewiele by to pomogło. Pewnie inni by tracili czas by tłumaczyć niż pytać póki to "wisi" w chmurach...Ludzie, czy Wy nie rozumiecie sytuacji? Pewnie Wasze kobiety w każdej takiej zaskakującej sytuacji są opanowane i rozsądne, potrafią opisać wszystko włącznie z rysunkami technicznymi i pewnie poleciały by ze statywem i lustrzanką robić selfie z tym zjawiskiem... Ręce opadają jak część ludzie nie zna życia i tego, że nie ocenia się drugiego człowieka po sobie bo każdy z nas jest możecie nie wierzyć i rozumiem Was bo jak bym nie znał tych osób to też bym był sceptyczny, zresztą na początku też myślałem, że to jakieś efekty, czy żarty jakiegoś mieszkańca, ale z każdym pytaniem i odpowiedzią robiły mi się większe oczy i serce bardziej że kręciły się po chwili dwa swojej strony i zdania nie zmienię. Do góry #8 Arek 1973 Arek 1973 Homo Infranius Alfa Moderatorzy globalni 3 642 postów Napisano 23 maja 2015 - 01:01 Ludzie, czy Wy nie rozumiecie sytuacji? Pewnie Wasze kobiety w każdej takiej zaskakującej sytuacji są opanowane i rozsądne, potrafią opisać wszystko włącznie z rysunkami technicznymi i pewnie poleciały by ze statywem i lustrzanką robić selfie z tym zjawiskiem... Ręce opadają jak część ludzie nie zna życia i tego, że nie ocenia się drugiego człowieka po sobie bo każdy z nas jest no , nasze kobiety nie są takie super jakby się wydawało. Moja ostatnio przybrała (podobno) auto sąsiadki ale nawet tego teraz nie pamięta........poszła, przeprosiła , wymieniła dane z ubezpieczalni a teraz główkuje bo jej się zadrapania na aucie nie zgadzają..Co do przypadku powyżej. Umiem sobie wyobrazić że ta osoba była na tyle wystraszona żeby zrobić zdjęcie czy w ogóle na zdrowo pomyśleć co to było Po prostu szok odebrał jej normalne zachowanie Do góry #9 Ciekawski Jasiu Napisano 25 maja 2015 - 22:36 Te dwie panie, o których piszę to nie są rozpieszczone nastolatki co zajmują się codziennie zdjęciami swojego dziubka, a matka używa telefonu tylko do dzwonienia...No to trochę się wyjaśniło i jestem skłony uwierzyć w Twoje słowa ale wiesz, taki materiał zdjeciowy to byłoby coś. Do góry #10 arek Napisano 26 maja 2015 - 06:31 A ,więc jestem jedynym sceptycznym. Do góry #11 Arek 1973 Arek 1973 Homo Infranius Alfa Moderatorzy globalni 3 642 postów Napisano 26 maja 2015 - 21:32 Tym razem ta zasługa przypadła tobie że to aż nie takie niezwykłe że nie zdążyła zrobić fotki, zdarza się Do góry #12 arek Napisano 27 maja 2015 - 13:45 Nie tylko to , w tech historii mało rzeczy pasuje. Ale co ja tam wiem Do góry #13 MarcinGD MarcinGD Początkujący Użytkownicy 3 postów Napisano 30 maja 2015 - 22:07 Nie tylko to , w tech historii mało rzeczy pasuje. Ale co ja tam wiem Kolego, aż jestem ciekawy co nie pasuję, a wiesz dlaczego? Opisałem zdarzenie tak jak mogłem, w którym uczestniczyłem - chodzi o reakcję kobiet, próbie wyciągnięcia co się da na bieżąco itd. Ale cóż, widocznie wg. Ciebie mam cel by zmyślać, tylko nie wiem po się tym podzielić z innymi bo jestem,a raczej byłem sceptykiem jak Ty do takich "spotkań" i podobnych historii,a po tym incydencie ruszyło mnie to trochę. Nie zmienia to faktu, że nadal nie będę wierzył w każdą historię o spotkaniu, tylko z rozsądkiem, a Ty widocznie tylko nabijasz sobie posty zamiast od razu konkretnie jak "facet" napisać co jest nie tak i muszę Cię za język ciągnąc bo mnie to zainteresowało - być może sprowadzisz mnie na ziemie .Aktualizacja - dalej wierciłem temat,ale za dużo czasu upłynęło i jak zwykle - "nie wiem jak to opisać", rezygnuję już z wnikania w temat bo już może zadziałać wyobraźnia,a wiadomo jak mózg dodaje sobie obrazki jak coś mu brakuję . na marginesie napisałeś - "co ja tam wiem" - jesteś jakiś oblatywacz takich wydarzeń? Jest różnica między tym jak się ktoś nasłucha pełno historii, a tym kiedy się słyszy przerażoną kobietę opisującą coś w chmurach w dodatku nie oglądającą filmy SF i totalnie obojętną na różne zjawiska,a to akurat ruszyło ją dość mocno. Użytkownik MarcinGD edytował ten post 30 maja 2015 - 22:13 Do góry #14 Szczupak Napisano 02 czerwca 2015 - 08:48 Wzięło mnie na przemyślenia, jak byście mieli taką technikę to pewnie nie latali byście zwiedzać ziemie w czyste niebo tylko w pochmurne, prawda? Potrafiąc tak szybko latać i znikać, dodając możliwość stania bez hałasu w jednym miejscu to chmura staję się super zasłoną dymną(parową). Dlatego wiem, że ciężko jest uwierzyć i zaobserwować takie sytuację bo ludzie z własnej głupoty myślą, że taka istota nie myśli i przyleci w dzień na czystym niebie,albo w nocy bez chmur... One mając taką technikę widzą, że potrafimy coś tam myśleć i reagować, a więc sprytnie podchodzą do nas i pewnie obserwują nas przez stulecia... To co piszesz to prawda z logicznego punktu widzenia. Weź pod uwagę jednak to, że zjawisko UFO od zawsze opierało się racjonalnym wytłumaczeniom. Istnieje wiele relacji o jeszcze większym stopniu dziwności, które niejako powinny dyskredytowac wiarę w to, że za zjawiskiem tym stoja istoty/inteligencja myślące w takich samych kategoriach logicznych jak my. Tym samym wytłumaczenie, że są to obcy z innych planet jest moim zdaniem niewystarczające. Co do relacji to ciekawa, aczkolwiek jak zwykle brak rzeczowych dowodów w postaci zdjęć/filmów. Dziwne to w czasach gdzie mamy wszechobecne aparaty, telefony komórkowe. Mam wrażenie, że ludzie robili więcej zdjęc takim zjawiskom w czasach aparatów analogowych. Użytkownik Szczupak edytował ten post 02 czerwca 2015 - 08:50 Do góry #15 Przemekkk666 Przemekkk666 Weteran Infranin Moderatorzy globalni 1 418 postów Napisano 03 czerwca 2015 - 16:54 Dziwne to w czasach gdzie mamy wszechobecne aparaty, telefony komórkowe. Mam wrażenie, że ludzie robili więcej zdjęc takim zjawiskom w czasach aparatów analogowych. To nie wrażenie, takie są fakty. Choć na youtubie sporo można znaleźć nagrań wideo wysokiej jakości mimo wszystko. Ale to wszystko to jest z dużej odległości, natomiast analogami można było zrobić fotkę obiektu, znajdującego się naprawdę blisko Do góry #16 Ronin Napisano 04 czerwca 2015 - 03:53 Czyli coś było, ktoś coś widział, ale dowodów brak... Ile to już takich wrzutek na tym forum było... Do góry #17 Przemekkk666 Przemekkk666 Weteran Infranin Moderatorzy globalni 1 418 postów Napisano 04 czerwca 2015 - 11:24 Czyli coś było, ktoś coś widział, ale dowodów brak... Ile to już takich wrzutek na tym forum było... Ronin, zanim nazwiesz coś wrzutką, zrób dobre rozpoznanie... Malutka część zdjęć z analogów znajduje się na mojej stonie, wystarczy poszukać. Widzę, że kompletnie nie jesteś w temacie polskich eksperymentów rejestracyjno - ufologicznych. Chyba, że to nie ja byłem adresatem tego wpisu. Do góry #18 Arek 1973 Arek 1973 Homo Infranius Alfa Moderatorzy globalni 3 642 postów Napisano 04 czerwca 2015 - 23:04 Ja wprawdzie też zawsze jestem za tym żeby było jak najwięcej materiałów które pozwolą uwiarygodnić opowieść, fotki a jeszcze lepiej filmy, a jeszcze lepiej filmy gdzie wszystko dobrze widać, a jeszcze lepiej dodatkowo filmy innych niezależnych świadków itd.... Prawda jest taka że nawet jakby autor tematu zamieścił fotkę nocnego nieba z jasnym punktem to komentarze były by takie że to mogło być wszystko, od fejka aż po gwiazdę Do góry #19 Przemekkk666 Przemekkk666 Weteran Infranin Moderatorzy globalni 1 418 postów Napisano 06 czerwca 2015 - 19:54 Prawda jest taka że nawet jakby autor tematu zamieścił fotkę nocnego nieba z jasnym punktem to komentarze były by takie że to mogło być wszystko, od fejka aż po gwiazdę Oczywiście. Prawda jest taka, że o ile możemy "wymagać" od osób, które obserowowały coś w ciągu dnia (choć często to nie od nich nawet zależy czy zdjęcie wykonają) to w przypadku obserwacji nocnych nie ma to większego sensu. Jeśli ktoś liczy na dobre zdjęcie nocne, wykonane telefonem to powodzenia. Do obserwacji nocnych nadaje się jedynie noktowizor sprzężony z kamerą lub termowizor. Do góry #20 Ronin Napisano 06 czerwca 2015 - 22:03 Ronin, zanim nazwiesz coś wrzutką, zrób dobre rozpoznanie... Malutka część zdjęć z analogów znajduje się na mojej stonie, wystarczy poszukać. Widzę, że kompletnie nie jesteś w temacie polskich eksperymentów rejestracyjno - ufologicznych. Chyba, że to nie ja byłem adresatem tego wpisu. Do autora tematu... Do góry
głupi ma zawsze szczęście znaczenie